Moto Guzzi V85 TT: najdziwaczniejszy motocykl turystyczny jakim jeździłem?

Włoski motocykl turystyczny musi być inny niż reszta. Czy to dobrze, że taki jest Moto Guzzi V85 TT?

W skrócie
  • W tym teście znajdziesz informacje dotyczące motocykla turystycznego Moto Guzzi V85TT.
  • Moto Guzzi V85 TT. Dla kogo jest ten niezwykły motocykl turystyczny?
  • Wygląd włoskiego motocykla turystycznego ma znaczenie.
  • Dlaczego uważam, że Moto Guzzi V85 TT nie jest motocyklem adventurowym i nie sprawdzi się podczas terenowych przepraw?
  • Więcej testów i tekstów o motocyklach znajdziesz na naszej stronie głównej, jednoslad.pl

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Moto Guzzi V85 TT moje serce zaczęło bić szybciej – nie łudziłem się jednak, że w Mandello powstanie motocykl, który jak równy z równym będzie konkurować z innymi turystycznymi krążownikami. Chciałem wręcz, aby w obiektywnym testach przegrał z motocyklami BMW, KTM, Hondy czy Yamahy. Dlaczego?

Obiektywne testy rządzą się swoimi prawami, najlepsze konstrukcje jednośladowe również – proponowane rozwiązania muszą przecież podążać pewnymi torami, tak aby klienci nie czuli się zawiedzeni i w pełni to rozumiem. Myślę oczywiście o powtarzających się schematach. Jednak moim największym motocyklowym dziwactwem jest to, że kocham się w motocyklach najgorszych w stawce. W takich które są inne, takich które sprawiają, że cofam się do przeszłości, mimo że jeżdżę na nowym motocyklu. Czy jest to pogoń za nostalgią? Pewnie w jakimś stopniu tak.

Z drugiej strony wydaje mi się, że w motocyklach poszukuję inności, ciekawych rozwiązań i nieszablonowego stylu. Nowe motocykle bardzo często są do siebie podobne: krzywa przyrostu mocy, zawieszenie, rama, elektronika, osprzęt, to wszystko sprawia, że motocykle prowadzą się genialnie. Jednak białą koszulę “docenienia” wkładam na siebie tylko w momentach, w których jeżdżę “niegenialnymi” motocyklami. Takimi, która dają mi kupę frajdy i wymagają ode mnie nieco więcej. Jazda na takich jednośladach to dla mnie święto.

Moto Guzzi V85 TT. Po co istniejesz?

Z jednej strony Moto Guzzi V85 TT jest niszową produkcją (przynajmniej w skali japońskich oraz niemieckich konstrukcji i strategii sprzedażowych), z drugiej nie jest. Kilka lat temu miałem przyjemność pojawić się w Mandello del Lario w trakcie jubileuszowych obchodów Moto Guzzi. Na miejscu odwiedziłem fabrykę, w której powstawały motocykle V85 TT. Oprócz tego miałem przyjemność podziwiać tysiące motocyklistów na swoich Moto Guzzi i wtedy zrozumiałem jak potężna, a jednocześnie szczęśliwa jest grupa osób jeżdżących na włoskich motocyklach z widlastymi silnikami obróconymi o 90 stopni. W dziesiątkach tysięcy motocykli odznaczały się właśnie turystyczne produkcje, które szybko stały się hitem sprzedażowym. Jak się okazuje nie tylko ja lubię dziwactwa.

Moto Guzzi V85 TT. Najważniejsze informacje:

  1. Moto Guzzi V85 TT produkowane jest od 2019 roku.
  2. W ramie tego motocykla znajduje się dwucylindrowy silnik widlasty o pojemności 853 cm3 generujący moc 80 KM i moment obrotowy w granicach 80 Nm.
  3. Najtańsza wersja Moto Guzzi V85 TT kosztuje 54 900 i jest to wersja V85 TT Centenario 850.
  4. V85 TT posiada rozbudowaną elektronikę sterowaną za pomocą wyświetlacza TFT. Na pokładzie znajdziesz 3 tryby jazdy, możliwość zarządzania systemami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo oraz możliwość sparowania z telefonem.
  5. Moto Guzzi V85 TT sprzedawane jest w pięciu wersjach wyposażeniowych.

Obejrzyj nasz film o Moto Guzzi V85 TT:

Oznacza to nie mniej, nie więcej, że Moto Guzzi skwapliwie wykorzystało moment popularności motocykli turystycznych i na tym polu zaprojektowało swój motocykl, który z jednej strony reprezentuje klasyczny styl Guzzi, a jednocześnie zaskakuje nowoczesnością. W trosce o dobrą sprzedaż Guzzi złagodziło nieco swój przedziwny, a jednocześnie wspaniały styl – w ten sposób V85 TT mogło dotrzeć do zdecydowanie szerszego grona odbiorców.

Przeczytaj również:

Ten motocykl przypomniał mi stare czasy. Klasyczny, stylowy i nowoczesny: Moto Guzzi V9 Bobber Centenario 2021

Na pokładzie mamy solidną elektronikę, zdecydowanie mocniejszy silnik, który zresztą oddaje moc w bardziej cywilizowany sposób, świetne hamulce i wszystko to za czym może zatęsknić motocyklowy podróżnik. Ten ruch był świetny, ponieważ Guzzi nie tylko zaproponowało swoim użytkownikom alternatywę dla swoich konserwatywnych motocykli, ale i sprawiło, że osoby przyzwyczajone do japońskich rozwiązań mogą spróbować się z prawie “normalnym” motocyklem, który jednocześnie jest inny. To przy okazji może być świetna okazja do polubienia się z włoskimi produkcjami. W języku sportu powiedziano by: “Masz, na rozgrzewkę!”.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

V85 TT. Zacznijmy od wyglądu turystycznego Moto Guzzi

Całkowicie zdaję sobie sprawę, że wygląd osiemdziesiątki piątki jest dyskusyjny. Estetyka przecież zawsz jest dyskusyjna. Tak czy inaczej Guzzi poszło po bandzie – szczególnie w kwestii przednich lamp. Reszta wydaje bardzo klasyczna, nieco wręcz scramblerowata. Mi osobiście wygląd tego motocykla bardzo odpowiada i sprawia, że patrzenie na niego daje mi ogromną frajdę. Rozumiem jednak, że może się nie podobać. Tak czy inaczej na dużą pochwałę zasługuje dbałość o szczegóły, malowanie i po prostu zachowanie stylu. Chociaż to przecież włoska maszyna, więc od kogo jak od kogo, ale od motocykli z półwyspu apenińskiego możemy tego wymagać.

Z drugiej strony w V85 TT nie znajdziesz przepychu w żadnej formie. Kokpit kierowcy jest nieco ascetyczny, mimo że ma wyświetlacz TFT, w którym znajdziesz wszystkie niezbędne informacje, możliwość sparowania z telefonem, zmianę ustawień kontroli trakcji, ABS, trybów jazdy, czy komunikatów z nawigacji – jest tego trochę, chociaż jest to wszystko ukryte w komputerze. Na kierownicy nie ma przepychu przełączników. Jest za to styl znany z innych motocykli Moto Guzzi i to cieszy. Ascetyzm formy zachowany jest również w szybie chroniącej kierowcę przed wiatrem. Nie jest duża, nie ma elektrycznej regulacji, nie ma nawet szybkiej regulacji. Przestawiasz ją raz, dokręcasz śruby i koniec.

Dla kogo jest V85TT?

Niewątpliwe ogromnymi smaczkami są elementy takie jak wysoko umiejscowiony przedni błotnik i przepiękny zbiornik paliwa, który mieści 23 litry benzyny i pozwala na przejechanie około 400 kilometrów. Oczywiście tutaj wszystko zależy od stylu jazdy kierowcy. Mi 85-tka spaliła nieco mniej niż 6 litrów na setkę. Słyszałem jednak o spalaniach rzędu 4,5 na setkę, ale i nawet o 9 litrach. Tutaj musimy delikatnie zmienić dyskurs: Moto Guzzi V85 TT nie służy do szybkiej, autostradowej jazdy. Nie służy również do przycierania podnóżkami w winklach. To raczej motocykl do nieśpiesznej tułaczki dookoła jeziora Como z licznymi przerwami na łyk pysznego espresso i w takich warunkach odnajduje się doskonale. Jeśli będziesz od niego wymagać szybkiej jazdy, zawiedziesz się.

Z drugiej strony w silniku nie brakuje mocy. 80 KM przy 7750 obr./min i 80 Nm momentu przy 5000 obr./min daje niezłe rezultaty i pozwala na naprawdę godną i dynamiczną jazdę. Tutaj problemem nie jest silnik, zawieszenie, koła czy hamulce – absolutnie nie. Ten motocykl oczywiście sprosta autostradowym aspiracjom, ale chodzi mi o to, że jeśli w codziennym pędzie poszukujesz momentu na odpoczynek i relaks, to znajdziesz go właśnie w motocyklach takich jak Moto Guzzi V85 TT. Relaks i pogoń za nostalgią jest tutaj ważniejsza niż prędkość maksymalna i inne osiągi. Trzeba to po prostu zrozumieć i zaakceptować.

Moto Guzzi V85TT. To nie jest adventure!

Zanim zacznę dywagacje, których zadaniem będzie udowodnienie Wam, że Moto Guzzi V85 TT nie jest motocyklem adventurowym, chciałbym przypomnieć, że dla każdego słowo “adventure” może oznaczać coś innego. Dla jednej osoby jest to, wycieczka motocyklowa w Alpy, dla drugiej poszukiwanie po zmroku Hotelu w nieznanym sobie terenie, a dla innego topienie ciężkiego kloca w błocie na trasie z  Warszawy do Białegostoku. Dla mnie klimat adventure zaczyna się wszędzie tam, gdzie plan bierze w łeb i zaczyna się nieplanowane działanie. Bardzo często towarzyszy temu zachód słońca, brak paliwa, przebita dętka w kole i oczywiście brak drogi asfaltowej. W tym klimacie nierzadko stałem po kolana w wodzie, albo nieco spanikowany biegałem od domu do domu w poszukiwaniu chociaż litra paliwa. Do tego Moto Guzzi się nie nadaje.

Tutaj po raz kolejny nie chodzi o to, że się nie da, ale po prostu nie wypada. Ogromna zaleta w postaci wyglądu i dbałości w wykonaniu detali sprawia, że zwyczajnie byłoby mi tego motocykla szkoda. Nie wyobrażam sobie na nim szutrowej gleby, topienia go w błocie, targania na linie czy kombinowania z jakimś zasyfionym paliwem wyciągniętym z szopy. Nie do tego służy ten motocykl. Na pewno nie przeżyłbym porysowania przepięknego zbiornika paliwa, rurek bagażnika tylnego czy uszkodzenia plastikowych osłon. Jego uroda w tym momencie staje się wadą, bo ze średnio wykonanym brzydalem, mimo że nowym nie mam takich oporów. Może i dobrze. Gdyby było mnie stać na zakup V85 TT na pewno miałbym w swoim garażu jeden czysty, nieporysowany, niezmęczony i niepopsuty terenową walką motocykl. Być może moje życie stałoby się prostsze?

Specyfika silnika. Kluczowe dla odczuć z jazdy

Inną kwestią jest dosyć mały skok zawieszenia, który uniemożliwia spektakularne popisy terenowe (170 mm z tyłu jak i z przodu). Poza tym rozmiar kół (19 przód oraz 17 tył) i charakterystyka pracy silnika. Mocy oczywiście nie brakuje, ale sposób w jaki Guzzi moc nieco kłóci się z założeniami jazdy w terenie, szczególnie z małymi prędkościami. Chodzi mi proces ruszania/startowania. Silnik Guzzi w momencie puszczania sprzęgła i delikatnego dodawania gazu jest bardzo niemrawy – wspominałem o tym w przypadku testu Bobbera  V9 – tam ta charakterystyka była jeszcze bardziej widoczna. Tutaj jest lepiej, ale nadal jest to zauważalne. Nie pomaga to przy ruszaniu ze skrzyżowania czy w trakcie technicznego przedzierania się przez miejsca tego wymagające.

To wszystko staje się jednak mało ważne kiedy jedziemy po asfalcie. Zawias wybiera świetnie i pozwala na naprawdę komfortowe podróżowanie z punku A, do punktu B, koła po prostu się kręcą, zapewniając jednocześnie niezłą zwrotność, a silnik napędza. Jednostka napędowa lubi podróże z prędkościami 110-130 km/h i wtedy czuje się jak ryba w wodzie. Na pochwałę zasługują hamulce Brembo, które zatrzymują motocykl w piorunującym tempie – lubię to!

V85 TT. Czy warto kupić?

Jeśli potrzebujesz przekonywania, aby kupić Moto Guzzi V85 TT, to zdecydowanie nie jest to motocykl dla Ciebie. Jeśli jednak jesteś już prawie pewny/pewna, że chciałbyś mieć takie cacko w garażu, to jestem niemal pewny, że kiedyś stwierdzisz iż zakup TT był strzałem w dziesiątkę. V85 TT to świetny sprzęt dla osób, które miały już masę motocykli i szukają w jednośladach czegoś nowego, a jednocześnie marzą o sentymentalnej wycieczce do dawnych czasów. Do czasów, w których samo spojrzenie na motocykl wywoływało lawinę emocji. To naprawdę się dzieje w przypadku motocykli Guzzi i dla mnie jest to cholernie ważne. Jedyne co mogę zrobić, to namówić Was na wizytę w salonie sprzedaży i umówienie się na jazdy testowe. Przekonajcie się sami, tylko nie mówcie mi potem, że przeze mnie wpadliście jak śliwka w kompot!

Moto Guzzi V85 TT. Dane techniczne:

Dane techniczne Moto Guzzi V85 TT
Pojemność silnika 853 cm3
Typ Widlasty, czterosuwowy, chłodzony cieczą
Rozrząd OHV, dwa zawory na cylinder
Moc maksymalna 80 KM
Moment obrotowy 59 kW przy 7750 obr./min
Rama:. Z rur stalowych, silnik jest elementem nośnym
Przeniesienie napędu  
Skrzynia biegów 6-stopniowa
Sprzęgło Suche
Napęd końcowy Za pomocą wału Cardana
Wymiary
Długość brak danych
Szerokość brak danych
Wysokość brak danych
Wysokość kanapy 830 mm
Minimalny prześwit 210 mm
Masa własna 229 kg
Zawieszenie przednie Teleskopowe hydrauliczne, średnica rur 41 mm,

odwrócony widelec upside-down, regulowane napięcie wstępne, skok 170 mm

Zawieszenie tylne Pojedyncza kolumna amortyzująco resorująca z podwójnym wahaczem (amortyzator z prawej strony).

Regulacja napięcia wstępnego sprężyny i odbicia.

Skok 170 mm

 

Koło przód 19 cali, 110/80 – R19, dętkowe
Koło tył 17 cali, 150/70 – R17, dętkowe
Układ hamulcowy przód Dwie tarcze pływające: 320 mm, radialnie montowane zaciski Brembo, 4-tłoczkowe.
Układ hamulcowy tył Tarcza 260 mm, pływający zacisk 2-tłoczkowy
Zbiornik paliwa 23 litry
Spalanie Około 5,5 l/100 km
Wyświetlacz TFT Tak
Łączność z telefonem Tak
Elektronika 3 tryby jazdy: Road, Rain, Off-road

Obejrzyj również nasz film o motocykli Moto Guzzi V9 Bobber 2021:

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button